Rozmowy kwalifikacyjne w Lidl

Moje relacja:

Telefon z zaproszeniem na rozmowę dostałem chyba ze 2 dni po wysłaniu cv. Zaprosili mnie na rozmowę do sklepu, a tam włączyli filmiki o ich działalności. Te same są na youtubie, więc można sobie sprawdzić. Pokazali nam, na czym właściwie cała ta praca polega. Cały ten czas siedzieliśmy wszyscy razem, chyba ze 30 osób. Jakiś kierownik opowiadał o tym, co będzie należało do naszych obowiązków, cośtam wspomniał o zasadach BHP, których się należy trzymać, a później już wzywali nas pojedynczo. Rozmowy indywidualne były krótkie, kilka pytań ogólnych i koniec. Ja zapamiętałem, że chcieli wiedzieć, jak widzę swoją karierę w Lidlu :) Pytali też czy studiuję, a jak powiedziałem, że tak, to czy dziennie. No i czy nie pracuję już gdzie indziej. Taki pełen pakiet zwykłych pytań, które zadają wszędzie, nie tylko w sklepie. Wszystko poszło szybko i sprawnie, po dwóch dniach dostałem decyzję, że mnie przyjęli i mogłem podpisać umowę.

Moje relacja:

W Lidlu byłam na jednej rozmowie kwalifikacyjnej, więc chyba nie prowadzą jakiś rozbudowanych rekrutacji. Zapamiętałam fajną atmosferę i dobre podejście do zestresowanego kandydata, takiego jak ja. Pytania dotyczyły doświadczenia zawodowego, miałam dokładnie opowiedzieć w którym sklepie co robiłam, dyspozycyjności w sensie od kiedy mogę zacząć, oczekiwań finansowych i typowych, które padają na innych rozmowach: dlaczego Lidl, kilka zdań o sobie itd. Żadnych podchwytliwych czy sprawdzających poziom wiedzy kandydata pytań nie było. Na koniec jeszcze mi powiedzieli co standardowo dają wszystkim, na takim stanowisku. Czyli z tego, co pamiętam, pakiet medyczny, jakiś tam socjal, jaką umowę itp.