Rozmowy kwalifikacyjne w Empik

Moje relacja:

Moja rekrutacja do Empiku była szybka i profesjonalna. Aplikowałam przez stronę internetową, tam mają taki formularz. Wypełniłam wszystko, co było konieczne a po kilku dniach, nie pamiętam dokładnie po ilu, dostałam zaproszenie na rozmowę do wybranego przeze mnie Empiku. Trochę się stresowałam, bo różne opinie czytałam. Ale okazało się, że ten stres był niepotrzebny :) Rozmowa była miła i sympatyczna. Opowiedziałam o swoich studiach (filologia polska), o doświadczeniu (praktyki i staże, innego nie miałam), o tym, dlaczego chcę u nich pracować i jak wygląda u mnie dyspozycyjność. Było kilka pytań typu: czy umiałabyś doradzić osobie, która szuka ciekawego reportażu o bieżących wydarzeniach, polecić jakąś książkę z esejami, jakie książki ja lubię najbardziej (tutaj chwilę sobie porozmawialiśmy, bo chyba wszyscy dookoła lubią kryminały, na to wychodzi ;) ). Ogólnie wszystko miło, sympatycznie i na poziomie. Na takie rozmowy bym mogła chodzić... ale mam już pracę więc nie muszę :)

Moje relacja:

Rozmawiałam w ramach rekrutacji z kierownikiem sklepu Empik. Okazało się, że spotkanie było całkiem sympatyczne i totalnie przewidywalne ;) Podstawa to się dużo uśmiechać, mieć dobre nastawienie i coś sensownego powiedzieć ;) Zresztą nawet w ogłoszeniu chcą ludzi uśmiechniętych, zadowolonych z życia i pewnie najlepiej z ciekawymi zainteresowaniami ;) Właśnie mnie zapytano o doświadczenie w sprzedaży bo takie miałam, oczekiwania finansowe, zainteresowania, największe zalety i.. od kiedy mogę zaczynać ;) Naprawdę bezstresowe spotkanie można do tego podejść na luzie :)

Moje relacja:

Po przejrzeniu aplikacji zadzwonili do mnie z zaproszeniem na assesment center, czyli jak mi wyjaśnili, taki dzień testowy. W praktyce okazało się to czasem spędzonym na odgrywaniu scenek i robieniu zadań - grupowych i indywidualnych. Trochę mnie to zdziwiło szczerze mówiąc. W zależności od reakcji na różne sytuacje chyba dostawaliśmy jakieś punkty, bo cały czas obserwowało nas kilka osób. Assesment center zbierał sporo kandydatów, nie wiem, czy wszyscy startowali na to samo stanowisko. Tego samego dnia wieczorem dali znać, że zapraszają mnie na spotkanie indywidualne. Ten drugi etap bardziej przypominał standardową rozmowę o pracę. Pytania między innymi o wykształcenie, doświadczenie w prowadzeniu jednostki handlowej, czego sam oczekuję od tej pracy, jak sobie radzę z różnymi systemami/programami komputerowymi. W moim przekonaniu oferowali średnie warunki, dlatego zrezygnowałam z ich propozycji.