Rozmowy kwalifikacyjne w Spółdzielnia Gajewski

Moje relacja:

Rozmowa to trochę jakby formalność w sumie. Rozmowa się odbywa w agencji pracy, przynajmniej w moim wypadku, nie wiem, jak w innych było. W każdym razie opowiedzieli mi, na czym dokładnie praca polega, jakie proponują warunki, czyli godziny, stawki itp, było do mnie kilka pytań, np. co robiłem wcześniej, czemu już tam nie pracuję, czy podobała mi się poprzednia praca. Od razu jest skierowanie na szkolenie BHP i po nim można zaczynać pracę.

Moje relacja:

Proces rekrutacji w Sonoco Packaging składał się tylko z jednego głównego etapu. Była nim rozmowa rekrutacyjna z osobą z działu HR i szefem zespołu odpowiadającego za transport i inwentaryzację materiałów magazynowych. Po tym jak wysłałem swoje CV do firmy używając formularza na portalu z ofertami pracy, kazali mi czekać dwa tygodnie na odzew ze swojej strony. Jak już zadzwonili to poszło szybko. Od razu umówiliśmy się na spotkanie na dwa dni później. Na spotkaniu poinformowali mnie, że do obowiązków na stanowisku Magazyniera wymagana jest koniecznie umiejętność obsługi i ważne uprawnienia na wózek widłowy. Nie było to nic specjalnie zaskakującego, bo już w ogłoszeniu o pracę tak napisali. Zgaduję, że chcieli się upewnić, co do tego. Z racji tego, że to jest dla nich takie ważne na spotkaniu zainteresowali się faktem zrobienia przeze mnie kursu obsługi wózka widłowego. Ale podczas rozmowy pytali się mnie również o umiejętności komputerowe. Np. ciekawi byli czy umiem obsługiwać Office'a (głównie pytali o podstawy Excela) i jak jest z moją zdolnością do pracy zespołowej